Monday, January 26, 2009

Time Machine

Jako, że w końcu jestem Firanką to poszedłem dziś do kina i wpierdoliłem wielki popcorn, wielką cole i do tego baniak M&Msów.

Reklamy zagłuszyłem drum and basem. Niech się pierdolą z tymi reklamami.

Niech żyje bycie sobą!!!

Mam wrażenie, że jestem jedyny na świecie. Że odkrywam to wszystko na nowo.

Do tego wcale nie olewam swojej przeszłości.

Bo jestem swoją przeszłością....

The past and the future connect in me in today and in now.

The optics change from tele to standard.

I will live in the stadnard for a while.

Then I'll start working on the macro...

No comments: