Juz nie umiem wyrazić tego co czuję słowami. Już nie będę starał się tego robić tak bardzo na serio jak kiedyś.
Amalgamat mojego ciała, gry światła, lęków, zapachów, słów, wspomnień, marzeń, innych ciał, śmiechów, krzywdy, ruchów, doznań sensorycznych jest niekomunikowalny interpersonalnie. Tylko ja mogę go zauważać i w ten sposób go sobie samemu komunikować.
Żyje przez postrzeganie, czucie i myślenie. Nie przez słowo. Słowa to tylko ślady, cienie.
Opisując rzeczywistość tak na prawdę nie opisujemy jej wcale. Opisujemy jej cień, jej komunikowalny ślad. I to ślad już przeszły. Od zawsze i na zawsze przeszły...
Nie mogę drugiemu wyjaśnić co czuję, bo rozumieć to mogę tylko ja. Drugi mnie też nie wytłumaczy co czuje bo rozumie to tylko on.
Czuję ja i czujesz Ty. Nie czujemy razem.
Razem możemy tylko być. Mówić możemy sobie o śladach nas.
Wymagać by powiedzieć sobie wszystko i na prawdę to stworzyć sobie z rzeczywistości więzienie.
No comments:
Post a Comment