Wczoraj wszedłem w posiadanie swojej pierwszej golarki elektrycznej. Jestem dumny jak paw :).
Golarka jest niesamowicie gadzeciarska, gdyż końcówka wygląda jak macka tych pojazdów z Wojny Światów i świetnie goli. Jest na akumulator i w ogóle ma obudowę w kolorze czarno karbonowym...
Generalnie nie podskakujcie bo Was załatwie moją golarką (ewentualnie trymerem, bo gardzet ów posiada również trymer).
Aha, i normalnie pod wodą można myć. Nawet wodą z mydłem.
No comments:
Post a Comment